czwartek, 21 listopada 2013

W pogoni za szczęściem

Miał być dzisiaj długi post o dwujęzyczności. Ale nie będzie.

Bo jest Was dużo, moi Czytelnicy, więc chcę Wam opowiedzieć o wspaniałej akcji.

Tomasz Pogon jest maratończykiem. Startował już w Tokyo i Rio di Janerio, a niedługo będzie biegł w Marrakeszu (27.01.2014 r.). Docelowy plan jest taki, żeby pobiec w maratonach na wszystkich siedmiu kontynentach. Projekt otrzymał nazwę "W pogoni za szczęściem".


Przed każdym startem znajduje sponsorów. Normalnie wygląda to tak, że sponsorzy umożliwiają sportowcowi start w maratonie, wspierają finansowo, a ich loga umieszczane są na odzieży tegoż sportowca.
 
 
Ale u Tomka jest inaczej :) Rzeczywiście, loga sponsorów na nim znajdziecie, ale pieniądze przeznaczane są na rehabilitację "bohatera projektu".
 
Podczas pierwszej akcji był to Miłosz - prawnik cierpiący na MPDz. Dzięki poparciu Tomasza, a wsparciu sponsorów, Miłosz otrzymał 7miesięczną darmową rehabilitację, dostał bardzo drogie książki prawnicze oraz zebrano pewną kwotę pieniędzy.
 
W Rio di Janerio Tomek pobiegł dla Kubiszona, chłopca z poważnymi problemami spowodowanymi niedotlenieniem w czasie porodu. Pieniądze miały zostać przeznaczone na ortezy - takie "buty", w których Kuba miał się uczyć chodzić. Znowu się udało!!
 
Teraz trwa trzeci projekt. Tomasz zbiera pieniądze dla Maksa. Chłopiec ma 4,5 roku i mimo 10 pkt w skali Apgar jest chory na MPDz w postaci spastycznej, czterokończynowej. Ma również padaczkę, oczopląs. Nie mówi.
 

Maksowi bardzo potrzebny jest NF-Walker, czyli pionizator i chodzik w jednym. Taki przyrząd kosztuje 28000 zł, a rodziców nie stać na niego. Dlatego Tomek postanowił im pomóc. Właśnie dla Maksa pobiegnie w Marrakeszu.
 
A wiecie co jest w tym wszystkim najlepsze? Że Wy też możecie pomóc!
Tomek organizuje akcję "Mocne Plecy" :) W zamian za 1 zł za każdy kilometr biegu, Tomasz umieści Wasze imię i nazwisko na swojej koszulce :) To tylko 42 zł ;))

Możecie również pomóc udostępniając ten post wszędzie gdzie się da. Może wśród Waszych znajomych bądź znajomych Waszych znajomych jest ktoś, kto zechce zostać sponsorem i pomóc wrócić Maksowi do zdrowia??

Więcej informacji na temat projektu znajdziecie na www.wpogoni.com.pl Warto tam wejść i trochę poczytać :)

***********************************

I na koniec mniej optymistycznie, bardziej realnie. Mam do Was ogromną prośbę: jeśli pokazujecie na swoich blogach pomoce wykonane dzięki pomysłom "Głoski", to bądźcie tak uprzejmi i linkujcie "Głoskę". Przecież pomysł nie jest Wasz, tylko mój. Naprawdę nie mam absolutnie nic przeciwko wykorzystywaniem tych pomysłów, reinterpretacją ich. Ale nie podpisujcie tych pomocy jako swoich, bo to bez sensu. Serio.

Pozdrawiam,

K.
 

3 komentarze:

Kasiu, czy gdzieś Cię plagiatowałam? Jeśli tak, napisz mi konkretnie, to zalinkuję. Na pewno bym tego świadomie nie zrobiła, ale zaczęłam się zastanawiać, bo nie ukrywam, że Twój blog jest dla mnie niedoścignionym wzorem:)

Nie, Magdalena :)) Ty nie :)) Gdybyś plagiatowała, to bym wczoraj nie dziękowała :))

Ktoś inny, ale nie powiem gdzie, bo ... bo nie :P

Fiu... ulżyło mi;) jakby coś będę pamiętać o linku:) Choć Twoje pomysły (za które dziękuję!) czasem wykorzystuję na zajęciach to staram się nie powielać na blogu.
pozdrawiam
Magda

Prześlij komentarz

Jakie jest Twoje zdanie na ten temat? Wyraź je :)

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.