czwartek, 7 listopada 2013

Kolorowe kółka. Odwracanie wzorów


Dzień dobry wszystkim :) Jak tam? co tam? Wszystko u Was dobrze?
Mam świetny humor, bo mamy dzisiaj w HH piękną słoneczną pogodę. Przynajmniej w tej chwili ;)


Ale do rzeczy :) Dziś pokażę Wam naprawdę fajną i nietrudną do wykonania rzecz. Będzie to pomoc, która rozwinie u Waszych dzieci umiejętność odwracania wzorów, a ta z kolei umiejętność przyda się im do:
a) czytania,
b) pisania,
c) czytania map
d) geometrii dwu- i trzywymiarowej,
e) bycia przyszłym inżynierem.

Dzisiaj będziemy się bawić materiałem atematycznym. Do wykonania pomocy potrzebne nam będą:
a) dwie kartki papieru,
b) kieliszek lub/i szklanka ;)
c) kredki
d) nożyczki.

Przygotowanie jest banalnie proste :)

1. Odrysowujemy na dwóch kartkach kółka ze szklanki lub kieliszków (promień koła zależy od wieku i wzroku dziecka)
 
 

2. Kolorujemy kółka tak samo na obu kartach (WAŻNE! używajmy jak najmniejszej liczby kolorów, ale pary nie powinny się powtarzać)


3. Wycinamy z jednej kartki kółka parami lub trójkami.

4. Bawimy się :)))

A jak się bawimy?
Zadaniem dziecka, jest dopasować odpowiednie kartoniki do dużej planszy. Pamiętajmy, żeby podawać dziecku raz kartonik "normalnie", a raz odwrócony, po to, aby musiało samo pokombinować i poodwracać. 


 

28 komentarze:

dobra. mam papier, kieliszek, a nawet szklankę, kredki. i nożyczki też mam :) ruszam do dzieła. mam nadzieję, że to moją latorośl zainteresuje (ma 2 lata i 9 miesięcy). pomysł bardzo prosty. czyli genialny w swej prostocie :)
Maja

Dla mniejszych dzieci może się okazać łatwiejsza szklanka:P Daj znać czy zainteresowało, przeczytam jak wrócę ze szkoły.
Teraz ucieeeeeeeeeeekam :)))

zaczęłam od najprostszej wersji. kółka odrysowane od szklanki, 6 na 1 kartonie. 3 paski po 2 koła. zabawa trwała coś ok. 30 sekund, dla mojego dziecka to pryszcz. idę szukać kieliszka, będę tworzyć wersję trudniejszą :D

Podoba mi się, wypróbujemy na pewno.

zapomniałam się podpisać pod poprzednim komentarzem. to znów ja - Maja.

Uwielbiam Cię oglądać :))

@Anonimowy - dzięki :)

@Miraga - próbujcie

@Maja - na kieliszkach też w trymiga?:P

Super proste,super madre! Wiesz ze takie mi potrzebne...z pieczatek zrobie. Bo leniowi malowac sie nie chce...

Dzięki Elu :))
pieczątek też tu nie mam, ale sobie wreszcie kupię!!!

Domowa laminarka z taśmy bezbarwnej, jak dobrze to znam! Bardzo lubię też wykorzystywać rzepy samoprzylepne do robienia pomocy.

A pomysłów na odwracanie wzorów nigdy nie miałam zbyt wielu, łapię więc ten, jak zwykle :)

Przyglądam się i...muszę to zrobić, bo planuję z Młodym na 3 etap wskoczyć to trzeba troche takich poćwiczyć. Myślę intensywnie, jak uprościć wykonanie. Ułozyc klocki w pudełku i obracać pudelkiem?

Nie wiem, Elu, bo za grosz.u.mnie eyobrazni przestrzennej.
Ja bym namalowala plansze z malymi kolkami, zrobila cos a'la listewke z rzepami i kilka kolek na kartonikach z rzepami. I tylko zmienialabym kolka na tej listewce... Co myslicie??

z kieliszkami też poooszłooo :) małej się bardzo podoba taka zabawa. no a jej mina, gdy z językiem na brodzie kolorowałam kółka bezcenna :) dziękuję za pomysł. wdzięczna matka, Maja ;)

Postaram się o więcej :))

ja polecam układy przestrzenne według wzoru, z łatwością da się pobawić klockami np duplo :) trzeba narysować tylko wzory klocków na kartkach (kartach) i wspaniała zabawa :)) mam pytanie do autorki, czy taka zabawa ma sens kiedy dziecko doskonale sobie z tym radzi? moi synowie się tą zabawą z kołami i wzorami nudzą i pytanie ćwiczyć dalej czy to już nie ma sensu skoro potrafią?

Żadne ćwiczenie nie ma sensu, jeśli dzieci nudzą się tylko dlatego, że już potrafią coś wykonać :)

A z klockami duplo oraz zwykłymi klockami drewnianymi zabawa przestrzenna jest świetna! Dzieciaki bardzo je lubią :))

My już ćwiczymy.
Tutaj
Możliwe, że jak będę tworzyć trudniejszą wersję, to zrobię z kwadratów, chyba będzie szybciej.

pytałam wczoraj o sens zabawy, gdy dziecko coś już doskonale potrafi i właśnie tu pojawia się problem, bo skoro dziecko ma diagnozę braków w syntezie wzrokowej, słuchowej a tego typu układanki, zabawy odwzorowywania sekwencji, szeregów, znajdywanie prawidłowości, różnic, elementów doskonale potrafi to co z tym fantem? przyznam, że ja ich "katuję" tymi zabawami, nawet jak marudzą to ćwiczę bo jakoś głęboko wierzę w te ćw, zarazem efekty są marne (młodszemu brakuje syntezy mowy, starszy wykazuje brak syntezy sylab w czytaniu), to tak się wyżaliłam prywatnie :)
a jeśli chodzi o pomysł zabawy to zainspirowani kółkami Pani Kasi wymyśliłam grę na tej podstawie i to mi synów wciągnęło, ustaliłam zasady: plansza 15 kół w 4 kolorach, 2x10szt kart po 2 koła pasujące w różny sposób na planszy pionowo, poziomo w 2-3 miejscach, na przemian losowane są karty, które umieszcza się na planszy i kto po ukończeniu umiejscowienia kart ma najmniej kół nieprzykrytych wygrywa, prócz dopasowywania "wzoru kół" dziecko musi wykombinować ułożenie kart by maksymalnie dużo planszy przykryć kartami :) może to skomplikowanie opisałam, ale postaram się na dniach dodać zdjęcia na swojego bloga to łatwiej będzie skojarzyć w czym rzecz :):) dziś graliśmy ponad godzinę, zawsze to coś innego niż suche ćwiczenia na wzorach

Analiza i synteza słuchowa jest zawarta w dzisiejszych ćwiczeniach słuchowych kilka postów wyżej :)) Może syn umie syntezować wzrokowo, ale słuchowo nie? Ale jeśli nie syntezuje sylab w czytaniu, to znaczy, że jednak z syntezą wzrokową coś jest nie halo. Może dostaje za łatwe zadania jak na swój wiek? Ja nie diagnozowałam, więc za wiele nie pomogę.

A co do zabaw z kółkami: istnieje wiele modyfikacji tej gry. Na "dzień dobry" wrzuciłam na blog jedną, kolejną miałam w planach w najbliższym czasie. Ale miło, że ktoś się inspiruje...

możliwe, że dostaje za łatwe ćwiczenia, ja za to nie jestem specjalistą tylko mamą :) wszystkie zadania jakie są proponowane dla 6latków potrafi, a ćwiczenia dobieram sama na tzw. czuja :D kupuję różne pomoce, ściągam z netu więc to jakby nie jest takie dobrane pod niego ale z uwagi na różnorodność wyciągam wnioski jak wyżej

To zapytaj specjalisty, który go diagnozował, co jest nie tak i jak ćwiczyć, żeby było lepiej. A jeśli był diagnozowany dawno, idź na rediagnozę.
Ze swojej strony mogę poradzić tylko tyle, że trzeba utrudniać dziecku stopień trudności:
a) poprzez treść zadania,
b) poprzez ilość elementów w zadaniu.
Jeśli umie ułożyć układanki na materiale tematycznym, idziemy na atematyczny. Sprawdzamy analizę słuchową, skoro wzrokowa jest ok... W postach o analizie znajdziesz informację jak te ćwiczenia stopniować.
Radzę w ciemno, bo nie widzę dziecka. Nie lubię tak :(
Najrozsądniejszym rozwiązaniem jest udanie się do specjalisty po poradę "na żywo".

dzięki za rady :) u niego problem jest bardziej złożony bo on ma ZA więc z racji zaburzeń on układanki logiczne robi w mig ale kuleją inne umiejętności

Z wielkim zainteresowaniem czytam wpisy na tym blogu. I wciąż mnie zadziwia jak wiele umiejętności musi posiąść dziecko nim nauczy się czytać i jak w naprawdę prostych zabawach można mu pomóc. Moja córka do niedawna myliła A i E, zamierzam sprawdzić jak sobie poradzi z taką zabawą.

Myślę, że sobie poradzi.. :)
Tych wszystkich rzeczy uczą też panie w przedszkolu, a nazywa się to przygotowanie do nauki czytania i pisania. Niestety, bardzo często maluchy nie nadążają za programem :(

Prawdę mówiąc nie sądzę, żeby w naszym przedszkolu panie tego uczyły. Córka nie jest jeszcze w zerówce (a chyba zerówkę masz na myśli) a w grupie mieszanej i wraca z przedszkola raczej wynudzona intelektualnie. Większość zajęć kończy się nim córka dobrze się rozkręci. Nadrabiamy w domu.

Kasia, znalazłam dziś Twoje zadania tutaj http://www.ekorodzice.pl/blog63,2805,0,1352,odwracanie-wzorow.html

Widziałam Anna. Widziałam też kupę zdjęć na printeście i w innych portalach. Ale póki są linki odsyłające, wszystko jest ok.

Prześlij komentarz

Jakie jest Twoje zdanie na ten temat? Wyraź je :)

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.