czwartek, 14 listopada 2013

Ćwiczenia słuchowe

Post specjalnie dla Kamila i jego Mamy :))) Pozdrawiam :))

Pytanie dnia brzmi: jak ćwiczyć z dzieckiem pamięć słuchową? słuch? analizę i syntezę słuchową?
Ha! Pytanie niełatwe, ale da się odpowiedzieć :))
 

Zaczniemy od analizy i syntezy słuchowej. Jak ćwiczyć? Najlepiej poprzez wystukiwanie rytmów: na stół, klaskanie, tupanie, na kieliszkach z wodą. Już kiedyś to robiliśmy, pamiętacie? I oczywiście dzielenie wyrazów na sylaby!! (zapomniałam o tym w filmie poniżej!! ;/)
 
Sekwencje słuchowe ćwiczymy w ten sposób, że dajemy dziecku obrazki, rysujemy na kartce dwa (trzy?) pola. Potem mówimy (od lewej do prawej!!), co na tych polach powinno się znaleźć np. kokarda, but. Zadaniem dziecka jest poprawnie położyć obrazki. Poprawnie znaczy w kolejności od lewej do prawej!
To samo ćwiczenie wykonujemy na sylabach. "Połóż KOKI". Dziecko dokłada dwie sylaby.
 
Sekwencje słuchowe z dziećmi mówiącymi ćwiczymy przez powtarzanie. "Powtórz: mama, tata." "Powtórz: pies, kot, owca". Dziecko powtarza, a my sprawdzamy czy robi to w dobrej kolejności. Pamiętajmy tylko, że to nie zabawa w pamięć ;)) i sprawdzanie, kto więcej wyrazów zapamięta to nie tym razem :))
 
Rozsypanka sylabowa to pokazanie dziecku kilku sylab (np. trzech DRO TI GA) i dwóch pól.
Zadaniem dziecka jest
1. Ułożyć DRO-GA
2. Ułożyć DROGA
Pierwsze łatwiejsze :))
 
Ale co ja Wam będę dużo pisać!! W końcu to ćwiczenia słuchowe ;) Zapraszam na film ;))

PS. I jeszcze podziękujcie tym, co się na fejsie dzisiaj odezwali pod "dołem". Bo tylko dzięki nim, ten post jest ;)


 

5 komentarze:

No ! jesteś! Potrzebne to wszystkim! Polecam ćwiczenia pamięci sekwencyjnej na materiale sylabowym - wyrazy abstrakcyjne. Bardzo mi "pchaly" dzieci do przodu - szczegolnie nieslyszace i dwujęzyczne

Miło nam :-) Ćwiczyliśmy trochę kwadraty i Kamil 2-3 robił bez problemu, dopiero przy 4 czasami się mylił, więc trzeba mu chyba trochę wyżej stawiać poprzeczkę :-)
PS. Kamil ma niecałe 8 lat :-)
Pozdrawiamy!

Ech.. wpadłam :P
Kapnęłam się, że popełniłam błąd z wiekiem Kamila, jak już opublikowałam post.... ech ;)) Ale na pocieszenie siebie dodam, że to duży chłopak jest ;))

Teraz dokopałam się do tego posta i jestem ogromnie zadowolona, że mogłam go obejrzeć! Cudownie! Pani Kasiu, skoro o głoskach padały informacje, to kiedy w metodzie krakowskiej jest czas na ich wprowadzenie? jak dokładnie powinno to wyglądać? jak mam ucznia dyslektycznego i uczymy się np. pisać to chyba ryzykowne jest uczenie go głoskowania wtedy, zgadza się? Kama

Bardzo ryzykowne.
Głoski wprowadzamy dopiero wtedy, kiedy uczymy dziecko pisać zbitki spółgłoskowe. A skoro Wy dopiero się uczycie pisać, to jeszcze trochę wody w Wiśle upłynie, zanim zbitki :)

Prześlij komentarz

Jakie jest Twoje zdanie na ten temat? Wyraź je :)

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.