poniedziałek, 16 września 2013

Naleśniki, czyli jak odwracać sylaby

Wiecie już wszyscy z poprzednich postów, że nauka czytania metodą sylabową zakłada najpierw czytanie sylab otwartych, potem zamkniętych. Fajnie, pięknie. Tylko przychodzi taki czas, kiedy niektóre dzieci nie potrafią przeczytać sylaby zamkniętej. W praktyce oznacza to tyle, że widząc PA i AP ciężko im stwierdzić która to [pa], a która [ap]. (W nawisach kwadratowych wpisuję zawsze dźwięk). Jak sobie z tym fantem poradzić?
Ela z Dwujęzyczności pokazywała kiedyś na blogu kamyki sylabowe. Stwierdziłam wtedy, że zrobię sobie takie same, a co??!! Że gorsza jestem? ;) Łaziłam więc w czasie wolnym, szukałam nad Łabą stosownych kamieni. Płaskie być musiały i takie, na których moja nie do końca sprawna manualnie ręka umiałaby "coś" namalować. Myślę, że znają mnie już wszystkie ptaki nad rzeką, a kamieni... nie mam! No nie znalazłam. Ale jak się nie ma co się lubi, to się lubi, co się ma prawda?  :) A ja w domu mam chomika, kota, rybki oraz psa sól, mąkę i wodę, więc zrobiłam sobie "kamyki" z masy solnej. W dwóch kolorach :)
 
Co teraz z takimi tworami robimy? Podpisujemy!! :D
 
 
I znowu będę Was przepraszać za jakość zdjęć, ale nawet nie mam czasu, ochoty błąkać się po sklepach w poszukiwaniu aparatu... (buty chcę!!)
 
Trick jest taki: na jednej stronie kamyka napisana jest sylaba, np. PA. Mówię dziecku "Zobacz, to PA. Popatrz! Obracamy PA i mamy... AP." Trudność polega na zrozumieniu przez dziecko sytuacji odwracania. Te same znaki tworzą inną sylabę. To już czytanie lewopółkulowe, sekwencyjne. Tu już nie ma miejsca na zgadywanie.
 

Mnie akurat były bardzo potrzebne sylaby, ale Wy możecie na kamykach odwracać wszystko. A właściwie każdy wzór :) Ba! Nie musicie nawet robić tego na kamykach, a na zwykłych kartkach, ale - umówmy się - karta nie jest atrakcyjna. Nie jest i już.

A co potem z kamykami?

1. Sekwencje.  Można je układać do ostatniego kamyka
 
2. Kategoryzacje
a) ze względu na kolor
b) ze względu na samogłoskę
c) ze względu na spółgłoskę
(zbulwersowanym odpowiadam - tak, przychodzi taki moment w nauce czytania metodą sylabową, że uczymy dzieci analizy głoskowej - w końcu muszą jakoś pisać, prawda?)


3. Budowanie wieży. Wbrew pozorom jest to bardzo ważna umiejętność w życiu każdego dziecka.



4. Gra w scrabble sylabowe ;)


Kamyki mogą mieć też inne zastosowania. Jakie? Wymyślały wczoraj dziewczyny na "fejsbuku": żetony - punkty, żetony - oznaczające głoski... co kto lubi. Do ćwiczeń pionizacji się nie nadają, bo są po prostu za grube (i niejadalne). Tu polecam opłatki. Do kupienia w każdej przyjaznej - uwaga - CUKIERNI :)

A Wam? Podobają się moje kamyki?? Co o nich myślicie??

6 komentarze:

Świetne kamyki! Używałaś barwników spożywczych. Chyba musimy sobie takie kamyki zrobić. Nigdy jeszcze nie robiłam masy solnej... Po jakim czasie twardnieje?

U nas z zamkniętymi był na samym początku problem, rzeczywiście mała nie widziała różnicy. Jak myliła to mówiłam "A zobacz co to za buntowniczka! Literki sobie w niej poprzeskakiwały i teraz zamiast PA jest AP"
I jak już załapała, że są sylaby zamknięte i otwarte to nawet nie musiałam wprowadzać po kolei tylko to już szybciej poszło i teraz tylko trzeba doskonalić czytanie. Chociaż jeszcze czasem z rozpędu myli, ale zaraz się poprawia:)

Hej :)

Nie, nie używałam barwników :D Żółty kolor dała kurkuma dodana do mąki i soli PRZED dolaniem wody, czerwony - barszcz czerwony instant ;)

Moja masa (z dodatkiem mąki ziemniaczanej, więc lekko elastyczna) stwardniała szybko.. Pół godziny była w piekarniku na 75 stopni i 1,5 na słońcu (akurat wyszło zza chmur).

kamyki są super! ja w ogóle lubię, gdy coś czego się chce a nie ma, można zastąpić czymś innym, co akurat jest pod ręką ;-)

Ja też to lubię :) Ale ostatnio koleżanka mi powiedziała, że już zaczyna u mnie działać "mała manufakturka" :D:D

Piękne kamyczki! Cud-miód, tylko trochę słony, się Matka Natura postarała :D

Prześlij komentarz

Jakie jest Twoje zdanie na ten temat? Wyraź je :)

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.