Zaniedbuję Was ostatnio. Jak Was to pocieszy, to napiszę, że nie tylko Was, ale siebie też. Tyle jest do zrobienia, że w życiu nie przypuszczałam, że tu, w HH, będę miała tyle spraw na głowie.
Ale do rzeczy.
Poczytałam sobie tu i owdzie o tym, ze logopedzi z Krakowa (bo nie każdy po UP jest terapeutą metody krakowskiej, dodam) nie odróżniają komunikacji od artykulacji. Ze ćwiczymy z dzieckiem tylko artykulacje w skutek czego dziecko mówi, ale nie wie, co mówi.
I ja sie nie zgadzam. Po pierwsze nie zgadzam sie na generalizowanie. Ci, którzy piszą takie bzdury, chyba mieli pecha i nie spotkali dobrych logopedów w Krakowie. Bo kimże jest logopeda, jeśli nie specem od komunikacji przede wszystkim? Komunikacja to przecież podstawa.
A czym jest komunikacja? Droga Mamo, jeśli Twój Maluch po raz kolejny budzi sie w nocy z głośnym płaczem, bo chce jeść, to właśnie tym płaczem sygnalizuje Ci, ze chce jeść. KOMUNIKUJE sie z Tobą. A potem, kiedy jest starszy, pokazuje Ci palcem, że chce czekoladę. KOMUNIKUJE sie z Tobą.. A potem ciągnie Cie za rękę, bo chce iść na spacer. KOMUNIKUJE sie z Tobą. Płacz, gest, krzyk - to nasze pierwsze naturalne sposoby komunikacyjne. Potem dochodzi mowa (czyli rozumienie i nadawanie systemu językowego). Czy zatem mowa może nie być komunikatywna? Jasne. Kiedy śpiewasz przy goleniu, nie komunikujesz. Kiedy mówisz do Chińczyka po polsku (a on polskiego nie zna) bez gestów, komunikujesz, ale brak jest zrozumienia Twojego komunikatu.
Czy
mowa jest najlepszym sposobem komunikacji? Tak. Ale tylko wtedy, kiedy oboje użytkownicy
aktu komunikacji znają kod lub wtedy kiedy jeden z użytkowników chce nowy język
nabyć. W takiej właśnie sytuacji są dzieci.
Dzieci
uczą sie nowego sposobu komunikacji z rodzicami. Zaczynają mówić pierwsze słowa
najpóźniej w 15. m.ż. po to, by ich używać. Jeśli jednak mają problem z
komunikacją, ich mowa staje sie na tyle bezużyteczna, ze ją porzucają. I nie
uczą sie jej dalej, bo po co?
Mowa
dziecka rozwija sie do 7 r.ż. Po tym czasie mało prawdopodobne jest jej
rozwiniecie w takim stopniu, jak u dzieci, które zaczynają mówić zgodnie z
norma.
Więc
pierwsza uwaga do wszystkich: w Krakowie też uczą, że dzieci starsze niż 7 - 8
r.ż. należy uczyć komunikacji alternatywnej oraz tego, ze należy takiej
komunikacji uczyć dzieci z upośledzeniem umysłowym w stopniu znacznym i głębokim,
bo nie maja one możliwości nauczenia sie mówić.
Mówienia
także nie naucza sie dzieci, którym nie pozwala na to budowa ich aparatu
artykulacyjnego. Ale takie dzieci, podobnie jak te z problemami
neurologicznymi, najczęściej - komunikują. I jedne i drugie są w stanie nauczyć
sie systemu językowego. Maja problemy z wyartykułowaniem swoich potrzeb.
Dlaczego zatem miałabym je uczyć innego sposobu komunikacji niż ten, który wyćwiczyły
sobie z rodzicami? Przecież najlepszy sposób na naukę czegokolwiek to bazowanie
na tym, co jest, po to, żeby z tego wykształcić nowe. W ten sposób - jeśli nie
nauczę dziecka artykułować - nauczę je systemu językowego i .. odmiennego
sposobu komunikacji - komunikacji przez pismo. Jest ona o tyle łatwiejsza, ze
pisać umie prawie każdy Polak. A jak wykształcę jeden język, to kolejny będzie
już po prostu nauka języka obcego.
Już
nie wspomnę o zarzucie, ze dla dziecka w komunikacji obrazkowej symbol RYBA
oznacza i przysmak i jedzonko, i np. zabawkę, a po Krakowie przechodzimy od
konkretu do słowa, poprzez obrazek kolorowy i czarno-biały. Cóż.. chyba będę
musiała zmienić styl pisania :)) Bo przecież dla mnie logiczne jest - ze jak
dziecko rozumie symbol, to nie ćwiczę z nim konkretu :) Ale żeby dziecko
zrozumiało symbol, musi skumać konkret - tak mniej więcej w wieku 2,5 lat to
sie dzieje :)) I jak docelowo dziecko napisze mamie RYBA, to znaczy dosłownie
to samo, co symbol ryby :)
Czy zatem my po Krakowie, nie uczymy komunikacji? Oczywiście, ze uczymy! Przecież zaczynamy od gestów INTERAKCYJNYCH. Od 'daj' oznaczającego 'proszę'. Tak samo jak w innych komunikacjach wspomagających :) Tylko uczymy z innym gestem, bardziej naturalnym, prostszym.. Gestem, który przychodzi sam, którego rzadko człowiek sie uczy.
Czy zatem my po Krakowie, nie uczymy komunikacji? Oczywiście, ze uczymy! Przecież zaczynamy od gestów INTERAKCYJNYCH. Od 'daj' oznaczającego 'proszę'. Tak samo jak w innych komunikacjach wspomagających :) Tylko uczymy z innym gestem, bardziej naturalnym, prostszym.. Gestem, który przychodzi sam, którego rzadko człowiek sie uczy.
Bo
logopeda jest uczenia rozumienia, komunikowania, nadawania mowy. Nie od samego
nadawania. Wiem, ze są takie osoby, które nie myślą i działają schematem
krakowskim. Wiem. Ale znam tez takie osoby po Warszawie, Gdańsku i Lublinie.
Wiec sorry :)
6 komentarze:
AMEN
k g ;)
Nie no, dawno mnie nie było, bo życie wciągnęło, ale teraz muszę. Nie jestem TERAZ z Krakowa, ale terapeutą szkoły krakowskiej jestem i doskonale wiem, co to artykulacja, komunikacja i wiem co czym się łączy i po co i dlaczego i że nic nie można rozdzielać!
I z tego co pamiętam, tego uczyłam studentów!
To tak takimi prostymi, szybkimi słowy...
Sensownie :) Dlatego nie należy zbytnio przywiązywać się do metod, gdyż dobry terapeuta szuka najlepszej ścieżki dla swojego podopiecznego. Jednak Kasiu przyznasz jak wielu jest bezrefleksyjnych "odtwórców" - stąd też zapewne wzięły się zarzuty. Bądź co bądź nie można mierzyć wszystkich jedną miarą. Umysły miejmy otwarte
"Otwarty umysł jest jak forteca o wrotach nieokratowanych i niestrzeżonych."
"A gdyby tak się wedrzeć na umysłów górę,
Gdyby stanąć na ludzkich myśli piramidzie,
I przebić czołem przesądów chmurę,
I być najwyższą myślą wcieloną…"
Autor: Juliusz Słowacki, Kordian
:) Dobre:)
Iweta - ale ja właśnie o tym piszę - ta metoda uczy komunikacji. A przynajmniej ma to w założeniu.
jeszcze mi przyszło do głowy, że budowanie systemu porozumiewania ze znaków/symboli/gestów (aac) bez znajomości choćby podstaw językoznawstwa i rozwoju mowy człowieka to jak... hmm, jakby naprawą samochodów zajmować się nie mechanik tylko sprzedawca samochodów? Nie wiem jaką metaforę wybrać, wszak chodzi mi o to, że bazowanie na samej pedagogice to za mało.
Prześlij komentarz
Jakie jest Twoje zdanie na ten temat? Wyraź je :)
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.