Czarownica siedziała za stołem i zastanawiała się skąd wziąć
nowe zioła na swoje cudowne napoje. Wcale nie tak łatwo zdobyć jest trochę
kasy, kiedy nikt już nie potrzebuje magii. Nie da się sprzedawać magicznych
naparów, zaklęć ani klątw, kiedy ludzie i zwierzęta przestali wierzyć w magię i
czary. W sumie problem w zdobyciu ziół teoretycznie nie był trudny (wystarczy
iść do lasu i narwać zielska ile dusza zapragnie), ale umówmy się: w lesie już
dawno nie ma ziół. Odkąd zaczęły padać kwaśne deszcze, odkąd ludzie wyrzucają
WSZYSTKIE możliwe śmieci do lasu, odkąd przyłażą tam całymi rodzinami i dudnią
muzyką z samochodu – nie ma ziół. Nie ma też ptaków, saren i zajęcy. Nie ma też
ryb w pobliskich stawach. Wszystko przez nich. Przez ludzi. A najgorsze w tym
wszystkim jest to, że ją też już zmusili do zarabiania pieniędzy, do płacenia
podatków i do oczyszczania dymu z komina (jakby nie wiedzieli, że palenie mchem
i miksturą filtrującą jest nieszkodliwe dla środowiska). Czarownica już dawno
zapomniała co to prawdziwe czary, teraz tylko robiła magiczne mikstury dla pań
chcących wyglądać młodziej, trutki na szczury (sic!) i tym podobne „magie”.
Miała w zanadrzu kilka sprawdzonych PRAWDZIWYCH przepisów.
Kilka potrzebnych jej na walkę z tymi okropnymi ludźmi. Musiała jednak trzymać wiedzę o nich w
tajemnicy, choć co rusz, znajdował się ktoś, kto miał ochotę tę wiedzę
wykorzystać. Często w niewłaściwy sposób. Ot, np. wczoraj ktoś przysłał Lisa na
przeszpiegi. Lis – bestia szczwana, poszła na układ z Ludziem, że zdobędzie od
czarownicy te właśnie przepisy. „Oddaj mi je, oddaj” - jęczał – „na pewno komuś bardzo pomogą”.
Zapomniał tylko, że Czarownica głupia nie jest i czytać w myślach potrafi.
Ona sama nie raz i nie dwa miała ochotę wykorzystać te przepisy
we właściwy dla nich sposób. Ale po co? Czy jeśli zniknie ludzkość, znikną
wszystkie jej problemy? Czarownica jest już stara i pamięta jak dawno temu też
wytruła wszystkie dinozaury, bo co rusz niszczyły jej chatkę. Pytanie brzmi czy
jeśli teraz wytruje ludzkość to czy na pewno po niej pojawi się jakiś lepszy
gatunek?