Na turnusie atrakcji dostarczają nam i dzieci, i rodzice. Chyba na żadnym jeszcze tylu ciekawych przypadków nie miałam: a to jedzenia za mało, a to za dużo, a to za słone, a to za mało słone, a to pociąg za blisko torów jedzie, a to wreszcie nocne ucieczki i powroty.
Za kilka dni wstawię kilka zdjęć stąd :)
0 komentarze:
Prześlij komentarz
Jakie jest Twoje zdanie na ten temat? Wyraź je :)
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.