poniedziałek, 28 października 2013

Niema w Niemczech. Mowa a komunikacja.

Jakiś czas temu pewna osoba zapytała mnie jak się znalazłam w Niemczech, jak tu żyję, ile zarabiam itp. Nie odpowiem na te pytania, bo garstka moich znajomych, wie jak to było. Całej reszcie świata ta wiedza jest naprawdę niepotrzebna. Wam powiem tylko tyle, że jestem, że mieszkam w Hamburgu - tu prowadzę terapię logopedyczną, uczę w szkole polskiej, a sama uczę się na trzech kursach, z czego jeden jest kursem języka niemieckiego. I tyle.
 
Natomiast dzisiaj post będzie powiązany z Niemcami bardzo. Pokażę czym jest mowa, a czym komunikacja i to, czym zajmuje się logopeda. ;)) I nie będzie to mówienie ;)

Tadam! :D

Na początek porozmawiamy o ptakach. Ornitologicznie, a co! Widzieliście kiedyś samca, który "podrywa" samicę? Jego śpiew, jego zaloty?? Piękne są...
To właśnie jest KOMUNIKACJA. Czyli, mówiąc potocznie, sposób w jaki samiec pokazuje samicy co chce, a ona go rozumie. Dokładnie tak samo zachowują się nasze dzieci zanim zaczynają mówić. Ciągną za kurtkę, kiedy chcą wyjść na dwór, przynoszą książeczkę, jeśli chcą żeby mama poczytała. Pokazują palcem rzecz, o której chcą nam "powiedzieć", skomunikować.
Po opis gestu wskazywania palcem zapraszam do Magdy. Komunikacja jest podstawą relacji między stworzeniami.
 
 
Język to nasze, ludzkie narzędzie komunikacyjne. Język to struktura, która kształtuje się w głowie, w mózgu. Narzędziem języka jest mówienie. I to właśnie mówienie warunkuje nasze bycie wśród obcych ;))

Pół roku temu, kiedy przyjechałam do Niemiec, nie mówiłam nic poza "Guten Tag", "Hallo" i "Danke". Nie było łatwo, serio :( Teraz jest lepiej. Żeby się SKOMUNIKOWAĆ z osobą niemieckojęzyczną trzeba się było bardzo nagimnastykować (w dosłownym rozumieniu tego słowa).
 
Czego zatem uczy logopeda?
1. Języka i komunikacji.
2. Mówienia.
Nie ma mówienia bez języka. Dlatego układamy z dziećmi układanki, obrazki, bawimy się. Uczymy języka. Zarówno dzieci jednojęzyczne w Polsce, jak i dwujęzyczne tutaj, na emigracji.
 
Nie jest prawdą, że dziecko dwujęzyczne jest opóźnione w rozwoju mowy. Dziecko dwujęzyczne w wieku 2 lat (+ 3 miesiące opóźnienia) MUSI zacząć składać pierwsze zdania! Obojętne, w którym języku! Jeśli tego nie robi, konieczna jest terapia logopedyczna.  Jeśli się nie komunikuje, to musicie Wy, jako rodzice, zacząć działać już teraz!

W jakim języku?
Wydaje mi się, że odpowiedź jest prosta
1. Jeśli jesteście Polakami, mieszkacie w Polsce - terapia po polsku.
2. Jeśli jesteście Polakami, mieszkacie za granicą - terapia po polsku.
3. Jeśli jedno z Was jest Polakiem, a drugie np. Francuzem i mieszkacie we Francji - terapia po francusku  z założeniem, że kiedy zacznie przynosić pierwsze efekty, zaczniecie też terapię po polsku.
 
 

 

0 komentarze:

Prześlij komentarz

Jakie jest Twoje zdanie na ten temat? Wyraź je :)

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.