wtorek, 29 października 2013

Dwujezycznosc dwujezycznych

Siedze w szkole, mam okienko. Bedzie post, ale bez polskich znakow, bo ich nawet w tym dziwnym komputerze nie umiem ustawic. Dziwnym = z niemiecka klawiatura.

O czym bedzie? Pewnie o dwujezycznosci. A dlaczego? A dlatego, ze ciezko od dwujezycznosci uciec mieszkajac w obcym kraju i uczac polskie dzieci jezyka ojczystego.

Wyszlam przed chwila z III klasy gimnazjum. Same dobre dzieci, mozna rzec, gdyby nie to, ze za te 'dzieci' to chyba sie na mnie obraza. Na ostatniej lekcji maja mi dac adresy do swoich polskich blogow. Sama jestem bardzo, bardzo ciekawa jak im wyszlo. Pytalam ich wlasnie czym DLA NICH jest dwujezycznosc. 

Dla nich, nie dla mnie. Ja tam mam jakies swoje regulki, definicje wyczytane z ksiazek, opisane na wykladach. Wyluszczone, zapamietane, zdane. I gdyby nie chichot losu, pewnie kiedys bylyby zapomniane.

Dwujezycznosc - temat jak sie okazalo nielatwy. Po 45 minutach jednak utworzyli jedno zdanie, jeden front. Stwierdzili, ze prawdziwie dwujezycznym jest sie wtedy, kiedy:
a) umie sie komunikowac w jezyku, tj. pogadac z babcia, ale tez zalatwic sprawe w urzedzie, a jak trzeba to i skarge na sasiada  napisac ;),
b) wyraza sie emocje w tym jezyku, tj. umie sie powiedziec babci 'Kocham Cie' lub mamie 'nienawidze Cie, bo mnie nie chcesz puscic na koncert!!', a jednoczesnie potrafi poklocic sie z kolezanka i nawymyslac jej po niemiecku; Malgosia dodala, ze jezyk emocji nie zalezy od nich, ale od osoby, z ktora wlasnie rozmawiaja,
c) umie sie czytac w obu jezykach, a wybor tego, w ktorym jezyku przeczyta sie ksiazke zalezy tylko od tego czy autor jest Niemcem czy Polakiem; w przypadku autorow innojezycznych decyduje miejsce zakupu ksiazki, a wiec przypadek,
d) ogladajac filmy w obu jezykach rozumie sie (w jedym i drugim) zarty, dowcipy i niuanse jezykowe; wazne jest to, aby tez rozumiec kulturowo sytuacje, ktore dzieja sie na ekranie,
e) rozumie sie obie kultury i obie sie je wspiera! wie sie co to Wawel, ale tez wie sie czym dla Niemcow jest Berlin; ze smiechem dodali, ze najwiecej dwujezycznych polsko-niemieckich jest wsrod mieszkancow Slaska :)))

 Okienko sie konczy. Musze do nich wracac. Az zal, ze beda teraz biedactwa pisaly test czytania ze zrozumieniem, zamiast sobie dalej podyskutowac z nauczycielem ;)



EDIT: Miałam edytować i poprawiać polskie znaki, ale stwierdzam, że skoro blog ma być swojego rodzaju pamiętnikiem, to nie będę poprawiać wpisów. Chciałam tylko powiedzieć, że pojawiła się druga część tego postu. O tutaj :))



2 komentarze:

Swietny pomysl, aby o dwujezycznosc zapytac samych dwujezycznych nastolatkow. My wkrotce bedziemy w Paryzu organizowac warsztaty dla dwujezycznych dzieci, w czasie ktorych same beda mogly dyskotowac o tym, czym dla nich jest dwujezycznosc.
Pozdrawiam serdecznie!

Trzeba było wreszcie podjąć męską decyzję i porozmawiać z nimi o tym. Trochę ucierpiał na tym temat listów oficjalnych, których mieli się nauczyć pisać, ale... są rzeczy ważne i ważniejsze ;)

Prześlij komentarz

Jakie jest Twoje zdanie na ten temat? Wyraź je :)

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.