czwartek, 28 listopada 2013

Odwracamy mysz. I inne wzory

Już robiłam post o wzorach i odwracaniu. Ale albo nie wykorzystałam tematu do końca, albo się czepiam.  Tym, którym nie chce się czytać, piszę - na samym dole vlog ;)
 

Będzie zatem o odwracaniu myszy :) Oczywiście Wy zamiast myszy możecie użyć np. autka, misia, kotka czy co tam chcecie. Lalek nie polecam, bo z lalkami jest dużo roboty. Zwłaszcza z Barbie  :))
Jak zatem nauczyć dziecka umiejętności odwracania wzorów? Umiejętności tak ważnej, jak ważna w życiu jest matematyka i czytanie. Bez odwracania nie ma bowiem ani czytania, ani matematyki.
 
Najprościej jak się da :) Jak zwykle.
 
Na początku pozwólcie, że przedstawię Wam Mysz :)) Myszę - pomocnicę :D
 
 
 
Zadaniem myszy jest pozowanie. Zadaniem mamy lub taty jest na starcie zrobienie Myszce kilku fotek. No, dobra - czterech fotek. Po jednej z każdej strony. O tak.
 
 
 
Teraz drukujemy zdjęcia (DRUKUJEMY!!), kładziemy Myszkę przodem do dziecka. Pytamy: gdzie taka sama? Zadaniem dziecka jest pokazać, na którym obrazku siedzi mysz w dokładnie ten sam sposób jak pokazaliśmy.
Potem odwracamy Mysz, np. tyłem. Pytamy: gdzie taka sama? Zadaniem dziecka jest pokazać prawidłowy obrazek.
Oczywiście, możemy zrobić więcej ujęć myszki. Tylko pamiętajcie - im więcej zdjęć, tym trudniejsze zadanie.
 
 
Podobnie jak przy globalnym podpisywaniu
, tak i tutaj - przy odwracaniu - przechodzimy z obrazków konkretnych do mniej konkretnych. Czyli czas na kolorowe obrazki naszej myszki :)
I znowu powtarzamy procedurę. Kładziemy Mysz przed dzieckiem i pytamy: gdzie taka sama?
Obracamy.
 
Od obrazków kolorowych przechodzimy do czarno-białych.
 
 
 
I znowu wkoło Macieju. 
Położyć mysz.
Zapytać.
Dziecko wskazuje :)
 
Baaanał.    Dla nas! Dla dziecka nie! :)
 
Możecie jeszcze bawić się w ten sposób, że pokazujecie dziecku któryś z czterech obrazków, a zadaniem gracza jest położyć myszkę w ten sam sposób.
 
Po tym etapie następuje etap drugi :) Czyli pokazujemy dziecku jeden z czterech obrazków, potem planszę z czterema i dziecko ma poszukać takiego samego. Sama nie wiem, dlaczego o tym etapie zapomniałam, kiedy nagrywałam film <hmmm>... ? 
 
Po etapie tematycznym przechodzimy do atematycznego. I tu już zaczyna się jazda, bo on wcale łatwy nie jest. Dziecko dostaje mały obrazek i planszę. Jego zadaniem jest odnaleźć na planszy taki sam obrazek. Okeeeeey, ja Wam pokazuję jedną z trudniejszych plansz, ale i tak uważam, że zanim zaczniecie robić te zadania z dzieckiem, zróbcie je sami ;)
 
 
 
W grze, z którą ja pracuję nad odwracaniem, znajdziemy także sylaby.
 
 
I tyle chyba na dzisiaj. Gdybyście mieli jeszcze jakieś pytania, to napiszcie je w komentarzach, śmiało :))
 
A ja się cały czas zastanawiam: czy jest sens robić blog i vlog jednocześnie (w znaczeniu z tym samym tematem?) Może zrezygnować z filmów? Co myślicie??
 

14 komentarze:

ja się zastanawiam na czym polega trudność u moich dzieci, w zasadzie u starczego, otóż łączenie obrazków takich jak mysz na obrazku z tym samym wzorem myszy na obrazku jest dla niego banalne, ale.. jeżeli miałby ustawić mysz 3d wedle wzoru (obrazka) to ma duża trudność, skąd ten problem? problem, zwłaszcza że odwrotnie kiedy bym ustawiła taka maskotkę przed nim i kazała wybrać obrazek z takim ustawieniem to radzi sobie bezbłędnie, co ważne na myszy nie był sprawdzany ale ze 2-3mce temu miał ten test na klockach i kwiatach, pytanie kolejne jak ćwiczyć? ćwiczyć z nim tylko to co mu sprawia trudność? czy cały komplet ćwiczeń? wokół wszyscy mówią że tego rodzaju ćwiczeń nie można traktować wybiórczo i nie wiem czy traktować to całościowo czy wybrać tylko to czego nie potrafi?

@TadeuszBlogger. Pani Aniu! To pytanie wymaga dłuższej odpowiedzi, a ja muszę uciekać do szkoły. Odpowiem Pani wyczerpująco (mam nadzieję) wieczorem jak wrócę! :)

A takie ćwiczenia z myszką to dla dzieci w jakim wieku? jeszcze nie próbowałam, ale boję się że moja 5 latka uzna że to za łatwe i reszty ćwiczeń nawet nie będzie chciała robić.

Jak będą za łatwe to proszę próbować wzory atematyczne. Proszę sobie obejrzeć to zdjęcie z planszą i narysować w ten sposób planszę i kilka kartoników. Będzie trudniej :)

wystarczy dobrać przedmiot trudniejszy :) u nas w PPP Tadziu dostał sztuczną gerberę :D wstyd mi było za siebie bo miałam sama trudność w dopasowaniu :) gerbera była z góry z boku z doły i pod kątem w zasadzie pod dwoma :) o ile z góry z dołu to łatwizna jak mówi mój syn, to pod kątem... hmm jak obrócić kwiatek by wyglądał tak jak na zdjęciu? czy aby na pewno tak wygląda ten kwiatek? hihi

taaak, można dobrać przedmiot trudniejszy, można ćwiczyć trudniejsze rzuty oraz wzory atematyczne. Czyli możliwości jest wiele :)

Co do Tadeusza - myślę, że ma problemy z myśleniem abstrakcyjnym, stąd nieumiejętność 2D do 3D. Jak ćwiczyć? Tak jak tu http://wsiecidzieci.blogspot.de/2013/10/globalnie.html i na odwrót. To jest najpierw dokładacie np.obrazek auta do i obrazek misia do misia, potem miksujecie i dokładacie misia do obrazka i auto do obrazka. Potem dopiero bierzesz misia i rysujesz go od przodu i tyłu. Najpierw miś do obrazków, a potem odwrotnie - próbujecie ustawiać misia zgodnie z obrazkami. Na początek z przodu i z tyłu, potem dopiero profilami.

dzięki, w Tadzia naturze jako dziecka ZA że nie ma abstrakcyjnego myślenia, ale ćwiczymy :)))

Wyćwiczycie :) wierzę w Was :)

U nas sprawdził się zabawkowy autobus, który tylko z jednej strony miał drzwi, czyli można było jednoznacznie określić, którą stronę widać. Można dać dziecku aparat fotograficzny do ręki, żeby samo wyprodukowało obraz jakiejś zabawki z różnych stron. Można robić zagadki na rodzinne wieczory (np. zagadki dla taty ;) - robimy zdjęcia różnych domowych sprzętów po dziwnymi kątami i puszczamy pokaz na monitorze. Dzieci bardzo motywuje zabijanie klina dorosłym ;)
Pozdrawiam
KasiaG

Tak, odwracanie wzorów i ja katuję z "moimi dziećmi". Najgorzej jest przy tych atematycznych, sama mam czasem z nimi problem.
Też korzystam z tych plansz i jeszcze z "Kocham się uczyć".

Film obejrzę na pewno, ale jutro, jak umysł będzie jaśniej pracował. Więc wrzucaj, wrzucaj. Ku utrwaleniu :)

Utrwaliłam, nagrywaj dalej, miło się Ciebie słucha :) Rośnij Ego, rośnij :D

Może lepiej nie... :))
Blogger zmienił mi nicka ;/

Prawie jak nazwisko ;)

"Prawie" robi wielką różnicę :P

Prześlij komentarz

Jakie jest Twoje zdanie na ten temat? Wyraź je :)

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.