poniedziałek, 5 sierpnia 2013

Oddzielić ziarno od plew. Kategoryzacje

czyli o umiejętnościach kategoryzacji dzisiaj będzie.

Kategoryzacja teoretycznie
to umiejętność segregowania rzeczy na podstawie cech wspólnych lub/i cech różnych. Z polskiego na nasze: kategoryzacja to umiejętność podziału obiektów na dwa (lub więcej) zbiory. Umiejętność kategoryzacji potrzebna jest w życiu, chociażby do segregowania prania (kto wyprał białe spodnie z czerwonymi skarpetkami ten wie, o czym mówię;)), ale także do bardziej istotnych dla nas czynności: oddzielania liter czy cyfr od innych znaków graficznych, oddzielania ptaków od ssaków czy dobra od zła.

Segregowania uczymy dzieci od małego po to, aby potem umiały zauważyć m.in. reguły gramatyczne języków obcych i języka etnicznego.

Kategoryzacje w praktyce.
Najłatwiejsze dla dzieci są ćwiczenia, które pozwalają uzupełnić istniejącą już kategorię, więc od takich ćwiczeń zaczynamy. Zasada jest prosta: tworzymy zbiór wieloelementowy dwóch kategorii. Potem pokazujemy dziecku te dwie kategorie, a następnie proponujemy, aby dokończyło układanie za nas.Zadania można wykonywać zarówno na obrazkach, jak i materiałach trójwymiarowych, czyli np. klockach. Warto na początku segregować do dwóch pudełek, potem ograniczyć pole do białej kartki lub placu wyodrębnionego np. sznurówką. U mnie ćwiczenia będą pokazane bez dobitnie pokazanego pola uwagi, ale wszyscy jesteśmy dorośli i umiemy kategoryzować, prawda?;)

1. Kolory
a) tworzymy duży zbiór
b) oddzielamy pierwszą kategorię (u mnie kartoniki niebieskie) mówiąc TAKI TU
c) oddzielamy drugą kategorię (u mnie czerwone) mówiąc TAKI TU

d) uzupełniamy drugą kategorię mówiąc TAKI TU

 e) uzupełniamy pierwszą kategorię mówiąc TAKI TU

f) kładziemy kolejny kartonik przed dzieckiem i pytamy GDZIE?

Zadaniem dziecka jest dołożyć do kategorii. Ważne jest to, aby w końcowym etapie nie podawać dziecku kartoników zgodnie z zasadą pierwsza-druga-pierwsza-druga (lub odwrotnie), ale mieszać np. pierwsza-druga-druga-pierwsza-druga-druga-druga-pierwsza-pierwsza.

2. Wielkość

Tak, wiem, wyjątkowo brzydko pomalowane ;/

3. Kształt

W tym miejscu dodam, że jeśli Wasze dziecko ma więcej niż 4 lata i bez problemów radzi sobie z pojedynczymi obrazkami, możecie mu dać do kategoryzacji  np. talie kart. Tak jak ja to zrobiłam w ostatnim poście;)

Co dalej?
Bo kategoryzowanie przedmiotów ze względu na cechy: kolor, kształt, wielkość już jest dla dziecka za łatwa. Działamy dwutorowo ;)

1. Kolor na różnych wielkościach

i kształtach


2. Wielkość na różnych kształtach

i kolorach

(Po jednej stronie trójkąty duże, po drugiej małe. Postaram się poprawić do zdjęcie w najbliższym czasie)

3. Kształt na różnych wielkościach

i kolorach


Jeśli macie w domu kilkulatka, który już umiejętność takiej kategoryzacji opanował, zaczynamy ćwiczyć z nim na przedmiotach konkretnych. Tworzymy kategorie zupełnie "od czapy" tj. nie mające ze sobą nic wspólnego, np. meble : rośliny, drzewa : zwierzęta, sztućce : samochody. W tym miejscu przypomnę jeszcze raz, że nie musimy działać na obrazkach, możemy na rzeczach.

U mnie:
łazienka : ogień

zwierzęta : zabawki

Tu taka ciekawostka: dzieliłam kiedyś w grupie przedszkolnej obrazki z (tak mi się wydawało) dwóch kategorii - zwierzątka i jedzenie. Wiecie jaka była kłótnie między dziećmi (4latki) gdzie zaliczyć kurkę i królika?! I świnkę?! Od tamtej pory bardziej zwracam uwagę na kategorie;)

A potem tworzymy kategorie rzeczy podobnych do siebie, np. owoce : warzywa, majtki : skarpetki itp.
U mnie:
z mięty :  z róży

Ćwiczenia, które pokazałam, to ćwiczenia uzupełniające kategorię. Ale ważnym zadaniem jest też umiejętność budowania kategorii i wyodrębniania elementów niepotrzebnych/niepasujących.

Budowanie kategorii polega na użyciu tych samych materiałów co wcześniej:) Kładziemy przed dzieckiem zbiór kartoników (na początek kolorowych), dwie kartki papieru i mówimy UŁÓŻ lub PODZIEL.


Wyodrębnienie elementów to nasze potoczne pytanie: CO TUTAJ NIE PASUJE?

Zarówno przy budowaniu, jak i wyodrębnianiu pamiętamy o zasadzie: najpierw działamy na elementach atematycznych, potem tematycznych.

A kiedy dziecko nie chce ćwiczyć, przypomnijcie mu, że Kopciuszek też oddzielał soczewicę od popiołu;) Poza tym cały czas działamy w domu, tak żeby dziecko nie zorientowało się, że ćwiczy - wyciągamy pranie z pralki i dzielimy na "kupki": mamy, taty,  Mikołaja; wyjmujemy sztućce ze zmywarki i wkładamy do przegródek w szufladzie: łyżki, widelce, noże. Starsze prosimy o ułożenie produktów w lodówce: mięso i wędliny na górę, owoce i warzywa na dół itp. itd.

Co jeszcze wymyślicie?

 ps. Przepraszam za zdjęcia. Są wybitnie słabej jakości, postaram się je poprawić.


2 komentarze:

Bardzo pomocne propozycje treningu kategoryzowania w różnych wariantach! :) Czy mogłabyś napisać, skąd pochodzą obrazki do różnicowania kategorii: z mięty - z róży oraz łazienka- ogień? Z góry dziękuję!

Kamila

Witam na blogu:)

Gra "Nos w nos" Granny. Tu ją opisywałam http://wsiecidzieci.blogspot.de/2012/12/reklama-bedzie.html Fajna jest, bo wielofukncyjna. Podejrzewam, że autorzy, kiedy ją układali nie wiedzieli, że będzie miała aż tyle zastosowań, ile ma!:)

Prześlij komentarz

Jakie jest Twoje zdanie na ten temat? Wyraź je :)

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.