Maluchy pomponowe rzadziej niż w innych placówkach "rzucają" tekstami. Ale nie ma co się dziwić, wszak to jeszcze małe dzieci :)
Dzisiaj musiałam sprawdzić wędzidełko Indze. Rzuciło mi się w oczy.
Kasia: "Inga, otwórz buzię"
Inga (otwierając): "Myłam, nie śmierdzi"
:)
Kasia: "Inga, otwórz buzię"
Inga (otwierając): "Myłam, nie śmierdzi"
:)
Pokazuję na obrazku dwie sowy.
Hania: "O mama sowa i tata sowa"
Kasia: "A gdzie dzidziuś sowa?"
Hania (westchnienie): "Pewnie w żłobku" :)
Kasia: "A gdzie dzidziuś sowa?"
Hania (westchnienie): "Pewnie w żłobku" :)
0 komentarze:
Prześlij komentarz
Jakie jest Twoje zdanie na ten temat? Wyraź je :)
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.