wtorek, 7 sierpnia 2012

Fiołek jest chory...

Nie ma to jak:

1. wyjść o 8.25 z domu

2. dojść na 8.33 na przystanek i stwierdzić, że

właśnie odjeżdża autobus

3. czekać na następny do 8.44

4. o 8.46 rozmawiać z koleżanką przez telefon i wsiąść do

autobusu, skasować bilet (15minutowy!)

5. o 8.48 kapnąć się, że to nie ten autobus

6. o 8.50 wysiąść z autobusu i wrócić się na pierwszy

wspólny dla obu autobusów przystanek


9. dojść o 8.57 na przystanek

10. wsiąść do właściwego autobusu o 9.03 i skasować
kolejny bilet 15 minutowy ... wrrr

11. spóźnić się 15 minut do pacjenta

12. o 10.20 kapnąć się, że

a) nie ma się biletu

b) nie ma się drobnych na bilet

c) kierowca i tak nie sprzedaje "piętnastek"

13. postanowić iść pieszo do domu

14. dojść do chałupy na 10.57.

Odcinek pięciokilometrowy, a więc niedługi. Pokonywany

autem w 10 minut.

FIOŁKU WRÓĆ!!!

1 komentarze:

Fiołka naprawimy... albo zmienimy na nowszy model!

Prześlij komentarz

Jakie jest Twoje zdanie na ten temat? Wyraź je :)

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.