środa, 25 września 2013

Sekwencja warkoczowa z lekkim przymrużeniem oka

Dzisiaj na warsztat bierzemy (głównie) dziewczynki. I sekwencje.

Że sekwencje są stałym elementem naszego życia pisałam tu. Że można je znaleźć wszędzie, też tam (ostatni akapit i komentarze). Dzisiaj zatem to potwierdzę;) Twoja mała królewna powinna ćwiczyć sekwencje, a już jej się znudziły układanki kolejno klocków, sztućców i obrazków?? Naucz ją...pleść warkocze ;)



Kiedy proponuję ten pomysł mamom zawsze
a. mają wielkie oczy z niedowierzania.. naprawdę? ćwiczenie? logopedyczne??
b. wybuchają śmiechem i mówią "ok. a jaki warkocz?" ;)
 
Całkiem serio zatem:
a. Plecionka warkocza to jedno z lepszych ćwiczeń jakie znam. Pozwala na układanie sekwencji oraz usprawnia motorykę małą. Najpierw ćwiczymy na włosach lalki, kawałku włóczki (mama pokazuje ruch, córka powtarza go na swojej lalce). Potem tylko mówimy (np. "z jednej, z drugiej"), a dziecko w tym czasie wykonuje ruch. Jeśli maluch chwyci bakcyla łatwo zapamięta kolejność ruchów i samo będzie się czesać ;)
b. Zawsze polecam najłatwiejszy warkocz wszechczasów czyli... kłos ;) Tak, tak.. naprawdę jest łatwy.
Rozdzielamy "kitkę" na dwie części. Chwytamy zewnętrzne pół pierwszej części i przeplatamy na środek (dołączając do drugiej części). A potem chwytamy zewnętrzne pół drugiej części i przeplatamy na środek (dołączając do pierwszej części). A potem powtarzamy sekwencję. Nawet film instruktażowy przygotowałam ;)


 
To, co.. pleciemy warkocze dzisiaj? ;)
 

5 komentarze:

Pleciemy, już zapuszczam grzywę :D

To zanim zapuścisz zainwestuj w długowłosą Barbie ;)

Moja córcia nauczyła się zaplatać warkocze na frędzlach obrusu u babci :)
Pozdrawiam
KasiaG

Ha! Córka mojej znajomej też się uczyła na frędzlach.
Szalika.
Z nudów.
Na Mszy w kościele.
:)

KasiaG!!
Ta wersja jest poprawna ;) Na pewno mam publikować tamtą? ;)

Prześlij komentarz

Jakie jest Twoje zdanie na ten temat? Wyraź je :)

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.