tag:blogger.com,1999:blog-5422647992148822191.post7863818574351228587..comments2014-05-17T12:48:52.680+02:00Comments on "Głoska": z punktu widzenia logopedy.: Alfabet dla dzieci - recenzja aplikacjiAnonymoushttp://www.blogger.com/profile/03687803873717994440noreply@blogger.comBlogger9125tag:blogger.com,1999:blog-5422647992148822191.post-87111021251551341142014-05-03T18:06:49.969+02:002014-05-03T18:06:49.969+02:00z ostatnich błędów na pewnej stronie dla dzieci &q...z ostatnich błędów na pewnej stronie dla dzieci "aplikacja" pyta dziecko który z wyrazów zaczyna się na C a odpowiedzi są trzy a) lala, b) chomik, c) kanapa :):):) no i co zaczyna się na C? według mnie żadna odpowiedź nie jest prawidłowa, ale bez zaznaczenia odp program nie przepuszcza dalej, zarazem nie ma odpowiedzi żaden z wymienionych :dAMhttps://www.blogger.com/profile/14452257966456510617noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5422647992148822191.post-549770290834624952014-05-03T18:03:45.563+02:002014-05-03T18:03:45.563+02:00takich bubli jest znacznie więcej :) ja mam w domu...takich bubli jest znacznie więcej :) ja mam w domu mini laptop marki Clementoni na licencji Marvel i... błędy bardzo podobne, dzieci je wychwytują co dopiero dorosły, a gier typu planszówki z błędami to już spotkałam setki..AMhttps://www.blogger.com/profile/14452257966456510617noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5422647992148822191.post-44306740676919754032014-05-03T10:03:02.455+02:002014-05-03T10:03:02.455+02:00Porażka, brak słów. Za taki bubel ktoś powinien po...Porażka, brak słów. Za taki bubel ktoś powinien ponieść odpowiedzialność. Kto jest recenzentem??? Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5422647992148822191.post-87251354058390032482014-05-02T16:02:17.661+02:002014-05-02T16:02:17.661+02:00I jeszcze jedno: żeby dziecko nauczyło się tak nap...I jeszcze jedno: żeby dziecko nauczyło się tak naprawdę czym jest trójkąt, to musi ten trójkąt poczuć, powąchać, DOTKNĄĆ, polizać. To, że ono zobaczy w TV, że Świnka Peppa czy inny Kaczor Donald ma trójkąt, to spowoduje tylko, że będzie pamiętało (być może), że kaczor ma trójkąt. Ale nie będzie w stanie tego przenieść na świat swoich zabawek.Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/03687803873717994440noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5422647992148822191.post-16809500099559652992014-05-02T15:59:51.345+02:002014-05-02T15:59:51.345+02:00Dzieci do 3 lat uczą się poprzez interakcję. Każde...Dzieci do 3 lat uczą się poprzez interakcję. Każde ich działanie musi być potwierdzone przez drugiego człowieka, żeby dziecko mogło się konkretnej umiejętności nauczyć. I teksty "dobrze rozumiesz", "brawo!" itp. nagrane na screenie nie są odpowiednie, ponieważ nie pokazują emocji (nie ma mimiki twarzy konkretnie - bo nawet narysowana postać czy uśmiechnięte zdjęcie to nie jest żywa mimika).<br />Dalej: Desmurget w "Teleogłupianiu" pisze, że "Jedynie skuteczna komunikacja z żywym człowiekiem pomoże młodemu człowiekowi przyswoić reguły syntaktyczne, rozróżniać dźwięki własnego języka, wyćwiczyć aparat artykulacji. Dorosłym, którzy w to wątpią, można zasugerować porwanie się na naukę niemieckiego, jazy na rowerze, narciarstwa czy tenisa via telewizja, poprzez oglądanie Angeli Merkel przemawiającej w Bundestagu, Eddy’ego Merckxa wysuwającego się na prowadzenie na zboczach Ventoux, Patricka Ortlieba zjeżdżającego czarną trasą Face de Bellevarde czy Rafaela Nadala odbijającego piłkę potężnym drajwem." I nawet zakładając, że my będziemy na Merkel ustawiać na tablecie części ciała - to to nie będzie interakcja. Interkacja bowiem ma to do siebie, że jest nieprzewidywalna. A na tablecie - banał. W końcu jest tylko n! możliwości, nie?<br />Potem: obraz i dźwięk na screenach stymulują prawą półkulę mózgu. TYLKO prawą. A do myślenia i mówienia potrzebne są obie.<br />I nie - ebook, książka interaktywna - dla malucha NIE SĄ dobre. Granica leży w tym, że Scype to kontakt z człowiekiem. Granica jest psychologiczna - lepiej mieć kontakt z tatą na Scypie niż nie mieć go wcale. Reszcie "przypadków" do trzeciego roku życia - NIE.Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/03687803873717994440noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5422647992148822191.post-72163495115959661072014-05-02T15:37:53.735+02:002014-05-02T15:37:53.735+02:00Dziekuje za namiary na te badania, zapoznam sie z ...Dziekuje za namiary na te badania, zapoznam sie z nimi. Czytalam o nich wlasnie u Cieszynskiej, ale nie bylam pewna czego dokladnie dotycza - czy uzywania 'screenow' samych w sobie, czy nieodpowienich tresci, zbyt szybkiego tempa, animacji na nich wyswietlanych, itp, bo sama Cieszynska odpowiadajac jednej mamie, czy dziecko moze rozmawiac z tata przez skype stwierdzila, ze takie zastosowanie 'screena' jest ok - i to w sumie chyba logiczne. Idac tym tokiem stwierdzilabym, ze ksiazka obrazkowa w formie ebooka tez jest ok dla malucha, ale czy juz ksiazka interaktywna, w ktorej np. po 'przeczytaniu' dziecko musi ulozyc ilustracje w kolejnosci, albo do ilustacji dolozyc podpis jest ok? Dlatego zastanawiam sie gdzie lezy granica... Bo mnie jako informatyka nie zdziwi, ze u moich wnukow tablet bedzie lezal na jednej polce z ksiazkami :)Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/14518247898778808169noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5422647992148822191.post-68634554134283514332014-05-02T14:46:56.533+02:002014-05-02T14:46:56.533+02:00A:) Za "dziecko" uważamy młodego człowie...A:) Za "dziecko" uważamy młodego człowieka do lat 3. Potem - tak jak Pani pisze - jest szansa, że z tabletu się czegoś nauczy. Przy czym jednak lepiej jest, jeśli rodzic jest obok:)<br />Z tej gry też się dzieciaki CZEGOŚ nauczą. Tylko tym z zaburzeniami (które naprawdę łatwo przegapić u maluchów) przeszkodzi w dalszej nauce czytania i pisania.<br />Pozdrawiam! :)Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/03687803873717994440noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5422647992148822191.post-68334116575255197562014-05-02T14:44:12.530+02:002014-05-02T14:44:12.530+02:00Są badania, które mówią, że używanie jakichkolwiek...Są badania, które mówią, że używanie jakichkolwiek "screenów" (tablet, laptop, smartfon, TV) źle wpływa na rozwój myślenia i mowy, a konkretniej układu nerwowego dziecka. "Screeny" - w dużym skrócie - blokują wiązanie się tzw. neuronów zwierciadlanych w mózgu dziecka, odpowiedzialnych za uczenie się. Badania przytoczyli m.in. Gary Small i Gigi Vorgan w "iBrain" oraz M. Spitzer w "Cyfrowej demencji". W Polsce często o tych badaniach mówi prof. CieszyńskaAnonymoushttps://www.blogger.com/profile/03687803873717994440noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5422647992148822191.post-45578454176226919732014-05-02T14:30:44.908+02:002014-05-02T14:30:44.908+02:00A gdyby gra uczyla czytac metoda sylabowa, nie byl...A gdyby gra uczyla czytac metoda sylabowa, nie bylaby przeladowana animacjami ani efektami dzwiekowymi, bylaby wg Pani do zaaakceptowania dla 2-3 latka? Sa jakies badania, ze uzywanie przez malucha tabletu, itp. jest zle bez wzgledu na to czy tresc jest dostosowana do jego wieku i oparta na odpowiedniej metodzie? Pomijam fakt hipotetycznego braku interakcji z rodzicem, bo tak jak i z najbardziej edukacyjna zabawka, czy gra planszowa - mozna bawic sie z dzieckiem, ale mozna i zostawic je sam na sam i liczyc na to ze czegos MOZE sie nauczy. Pytam jako programistka i mama 2,5-latki :)Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/14518247898778808169noreply@blogger.com